Po ponownym otwarciu kin nie było w nich jeszcze tak tłoczno jak podczas minionego weekendu. Brzydka pogoda przyczyniła się do wzrostu zainteresowania niektórych tytułów, niewielkich spadków innych i całkiem niezłych rezultatów otwarć nowości.
Na pierwszej pozycji pozostało 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy. Po bardzo udanym starcie przed tygodniem polska produkcja zaliczyła 18-procentowy wzrost zainteresowania i zgromadziła ponad 147 tys. widzów. W czasach zarazy tylko jeden inny film zaliczył wyższy wynik podczas weekendu, jednak był to dla niego weekend otwarcia. Chodzi oczywiście o Pętlę (178 360 widzów). Film Patryka Vegi może pochwalić się póki co najlepszym ogólnym rezultatem po ponownym otwarciu kin (już prawie pół miliona), jednak zwycięzca tego weekendu już niedługo odbierze tytuł króla polskiego box office’u pandemicznego.
Po 10 dniach wyświetlania film Jana Holoubka posiada na swoim koncie 358 766 widzów. W związku z tym, że zbiera on bardzo pozytywne oceny widzów, którzy najpewniej polecają go dalej, a pogoda nadal sprzyja wypadom do kina, środek tego tygodnia oraz nadchodzący weekend powinny być bardzo udane dla 25 lat niewinności. Jeżeli w najbliższym czasie popularność tej produkcji będzie malała zgodnie z naszymi oczekiwaniami, czyli bardzo powoli, to być może będziemy mieli do czynienia z pierwszym „pandemicznym” milionerem.
Na drugiej pozycji mocno trzyma się Mulan. Produkcja Disneya po raz kolejny odnotowała niewielki spadek, tym razem zaledwie 10-procentowy. Podczas trzeciego weekendu wyświetlania wersję live-action animacji z 1998 roku zobaczyło ponad 44 tys. widzów, a w sumie już prawie 214 tys. Jest to połowa ogólnej widowni Scooby-Doo!, który podczas dziesiątego weekendu wyświetlania zgromadził jeszcze ponad 9 tys. widzów po najwyższym w tym tygodniu, 62-procnetnowym wzroście względem poprzedniego weekendu. Bardzo duży wzrost (prawie 43%) odnotowała także inna animacja z pierwszej dziesiątki, O czym marzą zwierzęta, która w niedzielę przekroczyła pułap 100 tys. widzów.
Jeżeli chodzi o nowości, najlepszy wynik odnotował film katastroficzny Greenland. Produkcja z Gerardem Butlerem zgromadziła na 129 kopiach aż 38 871 widzów (41 291 wraz z pokazami przedpremierowymi), co daje jej drugą najwyższą średnią na kopię podczas tego weekendu. To także dwukrotnie lepszy wynik od tych zanotowanych przez dwa poprzednie filmy z Butlerem. W październiku 2018 Ocean ognia zobaczyło na otwarcie niespełna 17 tys. widzów, z kolei w sierpniu zeszłego roku Świat w ogniu zobaczyło w weekend otwarcia niespełna 20 tys. widzów. Tymczasem na Geostorm z 2017 wybrało się nieco więcej widzów (54 tys.), jednak wtedy nie było ograniczeń związanych z pandemią. Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty, wynik Greenland można uznać za udany.
Udany jest także mimo wszystko wynik drugiej części Tarapatów. W naszej prognozie spodziewaliśmy się ok. 10 tys. widzów, tymczasem polska produkcja familijna spisała się niemalże dwukrotnie lepiej. Podczas samego weekendu sprzedano 18 873 biletów, a wraz z pokazami przedpremierowymi 21 311. Pierwszą część zobaczyło podczas otwarcia 32 tys. widzów, a w sumie 319 tys. W obecnych warunkach trudno oczekiwać, że druga część pomnoży swój wynik z premierowego weekendu aż dziesięciokrotnie, jako że tym razem zabraknie wsparcia ze strony zorganizowanych grup szkolnych.
Z kolei miejscu dziesiątym wylądowała trzecia nowość, Jak najdalej stąd. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami nowy film Piotra Domalewskiego nie cieszył się dużym zainteresowaniem. Na 145 kopiach zobaczyło go tylko 6 177 widzów. Niemalże trzy lata temu poprzedni film reżysera, Cicha noc, zaliczył prawie dziesięciokrotnie lepsze otwarcie (58 929 widzów). Jego siła przyciągania, z wielu różnych względów, była jednak znacznie większa niż w przypadku nowości.
W pierwszej dziesiątce dalej nie ma tytułów dystrybuowanych przez UIP. Zabrakło w niej także miejsca dla dokumentu Wojtyła. Śledztwo. Film ten zgromadził na otwarcie tylko 1 378 widzów i w bardzo małym stopniu przyczynił się do wzrostu ogólnej frekwencji. Jeżeli chodzi o dziesięć najchętniej oglądanych filmów, to zgromadziły one 339 346 widzów, co jest zdecydowanie najlepszym wynikiem od czasu ponownego otwarcia kin i oznacza 18-procentowy wzrost względem poprzedniego weekendu.
Dane: Stowarzyszenie Filmowców Polskich na podstawie boxoffice.pl