Jak podaje serwis Deadline zarobki najnowszej ekranizacji komiksu DC po piątku wynoszą już $666 mln
Jest to zaskakująca liczba. Miesiąc temu szacowano, że zarobki całkowite na tym poziomie będą sukcesem. Tymczasem „Aquaman” już po piątku zostawił w tyle dużo bardziej prestiżowy projekt, czyli zeszłoroczne „Justice League”, które ogółem zarobiło $658 mln. Po niedzieli szacuje się, że będzie mieć na koncie nawet $750 mln, przez co zostawi w tyle „Man of Steel”($668 mln) i „Suicide Squad” ($746 mln). Ze stajni DCEU pozostaną przed nim jeszcze „Wonder Woman” ($822 mln) i „Batman v Superman” ($874 mln).
W tym roku „Aquaman” jest już na miejscu dziewiątym zarówno poza Ameryką, jak i globalnie. Wszystko wskazuje na to, że miejsce piąte stoi przed nim otworem. Pytanie brzmi, czy zatrzyma się na kwocie przekraczającej nieznacznie $900 mln, czy jednak dobije do miliarda? Zakładając, że po weekendzie będzie $750 mln, to w Ameryce powinien zarobić jeszcze $100-120 mln. W Chinach, mimo że dostał przedłużenie wyświetlania do lutego, nie dołoży chyba wiele. „Venom” po swoim przedłużeniu zarobił tylko kilka milionów, więc może $10 mln uciuła. Rynki międzynarodowe oprócz Chin powinny w ten weekend dołożyć trochę ponad $40 mln, co ostatecznie powinno się przełożyć na dodatkowe $80-100 mln. Pozostały jeszcze premiery we Włoszech i Japonii. Jednak nie są to rynki, które sprzyjają dużym zarobkom opowieściom o superbohaterach. Włochy może dołożą $10-15 mln, a Japonia $20-30 mln. Tak więc przy najbardziej optymistycznym wariancie „Aquaman” zarobi $1.025 mld, a przy pesymistycznym $970 mln. Czas oczywiście pokaże, jaki scenariusz się sprawdzi. Co o tym myślicie?
Na koniec najlepsze rynki dla „Aquamana”
- Chiny – $251.4 mln
- Brazylia – $21.5 mln
- Meksyk – $20 mln
- Korea Płd – $19.5 mln
- Wielka Brytania – $16,1 mln
- Indonezja – $14.5 mln
- Rosja – $14.2 mln
- Francja – $12.2 mln
- Tajwan – $10.4 mln
- Niemcy – $9,6 mln