Aktualny rekord drugiego weekendu należy do Star Wars: The Force Awakens i wynosi $149,2 mln.

Zdanie jest proste – zarobić co najmniej $150 mln, czyli zaliczyć spadek przychodów mniejszy niż 58%. Rok temu udało się to Avengers: Infinity War, który – mimo rekordowego otwarcia – stracił 55% wpływów względem premierowego weekendu. Tym razem rezultat  pierwszych trzech dni wyświetlania był jednak o $100 mln. A często jest tak, że czym wyższe wpływy, tym bardziej gwałtowny spadek.

Na wynik Avengers: Endgame wpływu nie będą miały premiery. Wszystkie trzy nowości w szerokiej dystrybucji – Long Shot, Uglydolls i The Intruder – mają bowiem zarobić po $10-12 mln. Brak konkurencji i nadal niespotykane dotąd zainteresowanie widzów – tym, którym nie udało się zobaczyć w pierwszych dniach filmu MCU, albo którzy po raz kolejny będą chcieli wybrać się do kina – mogą przełożyć się znów na rekordowy wynik.

Najlepszym punktem odniesienia przy ustalaniu prognozy może być – poza prognozami innych ekspertów/analityków ($152,6 mln podawane przez Box Office Pro), porównanie Avengers: Endgame z poprzednikiem pod względem przychodów z poszczególnych dni w środku tygodnia:

Średnia przewaga czwartej części nad trzecią od poniedziałku do czwartku może więc ostatecznie wynieść ok. 47% (nie wiemy póki co, jakie będą dzisiejsze wpływy). Jeżeli zostanie ona utrzymana na tym samym poziomie podczas nadchodzącego weekendu, Avengers: Endgame ma szanse zarobić nawet $168 mln, notując zaledwie 53-procentowy spadek. Taki wynik oznaczałby nie tylko najlepszy drugi weekend w historii, ale także $643 mln po 10 dniach wyświetlania – więcej od końcowego wyniku pierwszych Avengers ($623 mln) – i siódmy najlepszy wynik wszech czasów w amerykańskich kinach. Po drugim weekendzie przewaga nad drugim w zestawieniu Epizodem VII wynosiłaby nadal ponad $100 mln, a nad Avengers: Infinity War niemalże $200 mln.

Pierwsze szacunki dotyczącego weekendu pojawią się w nocy z piątku na sobotę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.