aby założyć posty i tematy.

Seriale

PreviousPage 117 of 144Next

Po finale The Last of Us.

Mając już pełny obraz sezonu mogę nazwać wersję serialową bardzo dobrą, ale w większości dość bezpieczną adaptacją wybitnej gry. Cieszy szacunek z jakim twórcy podeszli do adaptacji tej jakże filmowej gry, w zgodzie z zasadą if it ain't broke, don't fix it zachowując w niemal nietkniętej postaci wiele scen z oryginału. Czegoś mi jednak zabrakło i nie chodzi wcale o to, że serial z racji bycia innym medium nigdy nie będzie w stanie konkurować z interaktywną rozrywką w której dosłownie kierujemy bohaterami. Mam wrażenie, że zbyt wiele razy twórcy niejako odhaczyli kluczowe sceny z gry jednocześnie nie dając niczego od siebie, nie dodając czegoś w zamian za ten brakujący gameplay.

Patrząc na całość wydaje mi się, że spędziliśmy trochę zbyt mało czasu z Joelem i Ellie, że nie zawsze akcenty były rozłożone tak jak trzeba. Bardzo się cieszę, że Ellie i Riley dostały dla siebie cały odcinek bardzo wierny oryginałowi, historia Billa i Franka też była świetna, a jednocześnie pozostaje niedosyt, że tak ważne wydarzenia jak chociażby finał gnają przed siebie jak szalone i gdyby nie 3-miesięczny przeskok w 6. odcinku można by odnieść wrażenie, że całość rozegrała się na przestrzeni tygodnia, może dwóch? Tak, niby jest tam wszystko co być powinno (wracamy do tego odhaczania najważniejszych scen / dialogów z gry), ale pozostaje wrażenie nie do końca dobrego zagospodarowania czasem ekranowym i rozpisania fabuły całego sezonu.

Szkoda, że zmarnowano okazję na przeniesienie tu bardzo ważnej sceny z drugiej części gry, a mianowicie retrospekcji

Spoiler
ze szpitala i rozmowy między Marlene i chirurgiem, który miał operować Ellie.

Dziwny ten finał. Z jednej strony Joel mierzy się ze świetnym, solidnie rozwiązanym dylematem. Z drugiej mam wrażenie, że więcej takiej staranności, pietyzmu, skupienia włożono w rozwinięcie i zamknięcie wątku Billa i Franka, którzy to z perspektywy serialu są nieznaczącą łzą w deszczu. Świetna uwaga z tym, że uciekli im główni bohaterowie, może nie aż tak jak w Księdze Bobby Fetta, gdzie serial w pewnym momencie mówi: a pieprzyć tego całego Fetta, ale na pewno główny wątek został po prostu rozwodniony.

Po ciekawym, choć chwilowym kryzysie Joel zostaje na ostatnie dwa odcinki Johnem Wickiem i też mocno czuć, że przyśpiesza to fabułę. Wcześniej, jak sam się skarżył, nie dawał już rady przeciętnemu nastolatkowi. Sami zarażeni wydają się od połowy serialu nieistotni, są czymś majaczącym w tle, nawet sceny akcji rozgrywają się w zdecydowanej większości pomiędzy ludźmi. Coś tutaj nie wyszło.

Mimo wszystko uważam pierwszy sezon Last of Us za udany kawałek telewizji, znacznie szlachetniejszy niż ten drugi serial w którym zmęczony życiem twardziel Pedro Pascal chroni dziecko które jest wybrańcem. Niestety czuć zmarnowany potencjał, z perspektywy czasu zaplątano się na długie minuty w poboczne wątki, nie poczułem też co tak naprawdę zainteresowało twórców w tej historii. Zmęczony twardziel w kryzysie? Odhaczone bardzo szybko, twardziel używany gdy pasuje scenarzyście i kryzysujący gdy pasuje scenarzyście. Nastolatka wychowana w zupełnie innym świecie? Już cieplej, ale nadal, Ellie nie jest aż tak inna niż dziewczyny po drugiej stronie ekranu. Można się z nią bez problemu identyfikować: walczy z dorosłymi, przeklina kiedy chce, ma cięty język i poczucie humoru oparte na sucharach, wreszcie przeżywa swoją nastoletnią miłość. Więc w sumie serial nie nakreśla różnic, nakreśla głównie podobieństwa. Motyw wędrówki? Kolejne pudło. Dawno zapomniałem o kilkumiesięcznym przeskoku czasowym, nic nie znaczy dla historii.

A to mógłby być serial o poświęceniu dla drugiej osoby, o obsesji na punkcie zmarłej córki i zasypywaniu wyrwy po niej, zdziczeniu po stracie w skali mikro, pośród zdziczenia po stracie w skali makro. Niby jest, ale jakoś tak po łebkach.

7/10, ale nie wiem czy z dużym przekonaniem. Serial przebłysków, takich jak histeria Ramsey w przedostatnim odcinku, uchylone okno Billa i Franka, czy Pascal bawiący się w przesłuchania w stylu późnego Neesona.

Matthew McConaughey & Woody Harrelson Reunite For Apple Comedy Series From David West Read

Pierwszy sezon TLoU zostawił mnie z poczuciem niewykorzystanego potencjału. Ma kilka świetnych momentów, ale całość sprawia wrażenie jakby nie mieli pomysłu na motyw przewodni. Wydawało się, że będzie nim relacja głównych bohaterów, ale ukształtowała się ona przede wszystkim  poza kadrem (najpewniej w trakcie tego 3-miesięcznego przeskoku). Motyw zombie-apokalipsy jest tylko tłem. Żaden temat nie dostał swojego rozwinięcia.

Mimo wszystko oceniam to pozytywnie, ale zapowiadało się lepiej.

W ostatnim odcinku świetne wrażenie zrobiła na mnie scena rozmowy o

Spoiler
bliźnie Joela.

Brakuje mi więcej takich momentów.

W finale największe wrażenie zrobił na mnie prolog (którego w grze nie było), a fakt że matkę Ellie zagrała Ashley Johnson, czyli oryginalna Ellie, to najpiękniejszy meta motyw w historii.

No cóż, dla mnie tego sentymentu nie było. Ale fakt, że ta Johnson jest nawet trochę podobna do Ramsey jest interesujący.

Serialowe Willow skasowane

‘Willow’ Canceled After One Season On Disney+

Mierzwiak has reacted to this post.
Mierzwiak

Theo Rossi też zagra w Pingwinie:

The Penguin: Theo Rossi Joins Cast of The Batman Spin-off

The Last of Us

Jako osoba nieznająca gry więc oceniająca serial wyłącznie na podstawie tego co zobaczyłem uważam, że to świetna rzecz. Może zabrakło jej czegoś co powoduje, że w moich ocenach produkcja wskakuje na poziom 9-10/10, ale uważam, że zagrało tu prawie wszystko.

Nie mam poczucia, że z obojgiem bohaterów spędziliśmy za mało czasu. Wręcz przeciwnie wydaje mi się, że bardzo trafnie wygospodarowano jego ilość na zbudowanie relacji między dwojgiem głównych bohaterów (choć nie bez znaczenia są też umiejętności aktorskie i chemia między Pascalem i Ramsey). Najlepsze odcinki to pewnie te najbardziej pamiętne: z Frankiem i Billem (i zupełnie nie zaskakuje, że ten i siódmy są na FW i imdb najniżej oceniane), ósmy i ostatni. Kompletnie nie rozumem zarzutu Kuby o niewykorzystaniu wątków poruszonych w przedostatnim odcinku (na FW i imdb z kolei ocenianym najwyżej). Zarówno temat sekty jak i jej lidera przedstawione są świetnie, w każdym aspekcie. Nie dało się tego pokazać lepiej mając do dyspozycji ledwie te kilkadziesiąt minut. "Tryb Johna Wicka" pozornie zaskakuje w kontekście tego co sam Joel mówi o swojej formie we wcześniejszym odcinku. Ale zarzut o brak logiki może tu wysuwać jedynie ktoś kto sam nie jest rodzicem (co nie oznacza, że tylko rodzic go zrozumie). W 4 odcinku Joel jest bowiem jedynie zmęczonym życiem człowiekiem próbującym chronić przesyłkę, która pozwoli mu przedłużyć bezcelową egzystencję. W ostatnim ratuję córkę. Motywacja robi różnicę.

Myślę, że część zarzutów wobec serialu wynika ze znajomości gry (a zatem i jej fabuły). Z kilkoma innymi poruszonymi przez Was nie do końca się zgadzam, choć nie ma chyba potrzeby tutaj zajmować się szczegółami. Ja w każdym razie życzę wszystkim, żebyśmy nie musieli czekać kolejne lata na równie dobrą adaptację tej formy rozrywki.

Solidne 8/10

Szaman and Mierzwiak have reacted to this post.
SzamanMierzwiak

Servant (Apple TV+)

Serial sygnowany nazwiskiem M. Night Shyamalana (wyreżyserował 5 odcinków), to fantastycznie nakręcona i zagrana mieszanka dramatu, thrillera i horroru polana chwilami zaskakująco smacznym, campowym sosem. Niestety serial kończy się, dla mnie, rozczarowującym ostatnim odcinkiem (choć jego ostatnie sekundy przypominają, jak potrafił być zabawny) w którym, mam wrażenie, z serialu uszła para i budowane przez 4 sezony... coś, ale muszę poczytać opinie na jego temat, może któryś z recenzentów rzuci mi na finał inne światło i wskaże coś, co mi umknęło.

Tak czy inaczej bardzo polecam, bo to mocno oryginalna produkcja.

Dobra krytyka The Last of Us, w zasadzie pod wszystkim mogę się podpisać:

Luther

Nie wiem jak bardzo film Netfliksa kontynuuje, o ile w ogóle, jakieś wątki z serialu, ale stwierdziłem że, chociażby dla Elby, warto by go obejrzeć. I było warto, a przynajmniej nieparzyste sezony (w ogólnym rozrachunku najbardziej podobał mi się 5., ostatni, min. z tego względu, że to jedna historia rozpisana na cztery odcinki; tak, tylko cztery, to brytyjski serial a nie tasiemiec zza Oceanu 🙂 ), bo 2. i 4. z kolei były chwilami bardzo ciężkie w oglądaniu i jak się komuś nie chce to może je spokojnie pominąć.

Świetny Elba, świetna Wilson, fajne zdjęcia i Londyn, mniej lub więcej głupotek i klisz, polecam.

Cytat z Mierzwiak data marzec 27, 2023, 13:26

Luther

Nie wiem jak bardzo film Netfliksa kontynuuje, o ile w ogóle, jakieś wątki z serialu, ale stwierdziłem że, chociażby dla Elby, warto by go obejrzeć. I było warto, a przynajmniej nieparzyste sezony (w ogólnym rozrachunku najbardziej podobał mi się 5., ostatni, min. z tego względu, że to jedna historia rozpisana na cztery odcinki; tak, tylko cztery, to brytyjski serial a nie tasiemiec zza Oceanu 🙂 ), bo 2. i 4. z kolei były chwilami bardzo ciężkie w oglądaniu i jak się komuś nie chce to może je spokojnie pominąć.

Świetny Elba, świetna Wilson, fajne zdjęcia i Londyn, mniej lub więcej głupotek i klisz, polecam.

Nie kontynuuje praktycznie żadnych. Brakuje mu też dusznej atmosfery z serialu.

Generalnie to jest dziwny twór, nie mający w sobie nic z serialu. Właściwie to prawie reboot.

Office No GIF - Find & Share on GIPHY

Mierzwiak has reacted to this post.
Mierzwiak

Rob, sam link 🙂

No No No GIF by Back to the Future Trilogy - Find & Share on GIPHY

Szaman has reacted to this post.
Szaman
PreviousPage 117 of 144Next