Seriale
Cytat z Mierzwiak data marzec 13, 2023, 14:37Po finale The Last of Us.
Mając już pełny obraz sezonu mogę nazwać wersję serialową bardzo dobrą, ale w większości dość bezpieczną adaptacją wybitnej gry. Cieszy szacunek z jakim twórcy podeszli do adaptacji tej jakże filmowej gry, w zgodzie z zasadą if it ain't broke, don't fix it zachowując w niemal nietkniętej postaci wiele scen z oryginału. Czegoś mi jednak zabrakło i nie chodzi wcale o to, że serial z racji bycia innym medium nigdy nie będzie w stanie konkurować z interaktywną rozrywką w której dosłownie kierujemy bohaterami. Mam wrażenie, że zbyt wiele razy twórcy niejako odhaczyli kluczowe sceny z gry jednocześnie nie dając niczego od siebie, nie dodając czegoś w zamian za ten brakujący gameplay.
Patrząc na całość wydaje mi się, że spędziliśmy trochę zbyt mało czasu z Joelem i Ellie, że nie zawsze akcenty były rozłożone tak jak trzeba. Bardzo się cieszę, że Ellie i Riley dostały dla siebie cały odcinek bardzo wierny oryginałowi, historia Billa i Franka też była świetna, a jednocześnie pozostaje niedosyt, że tak ważne wydarzenia jak chociażby finał gnają przed siebie jak szalone i gdyby nie 3-miesięczny przeskok w 6. odcinku można by odnieść wrażenie, że całość rozegrała się na przestrzeni tygodnia, może dwóch? Tak, niby jest tam wszystko co być powinno (wracamy do tego odhaczania najważniejszych scen / dialogów z gry), ale pozostaje wrażenie nie do końca dobrego zagospodarowania czasem ekranowym i rozpisania fabuły całego sezonu.
Szkoda, że zmarnowano okazję na przeniesienie tu bardzo ważnej sceny z drugiej części gry, a mianowicie retrospekcji [spoiler title=""]ze szpitala i rozmowy między Marlene i chirurgiem, który miał operować Ellie.[/spoiler]
Po finale The Last of Us.
Mając już pełny obraz sezonu mogę nazwać wersję serialową bardzo dobrą, ale w większości dość bezpieczną adaptacją wybitnej gry. Cieszy szacunek z jakim twórcy podeszli do adaptacji tej jakże filmowej gry, w zgodzie z zasadą if it ain't broke, don't fix it zachowując w niemal nietkniętej postaci wiele scen z oryginału. Czegoś mi jednak zabrakło i nie chodzi wcale o to, że serial z racji bycia innym medium nigdy nie będzie w stanie konkurować z interaktywną rozrywką w której dosłownie kierujemy bohaterami. Mam wrażenie, że zbyt wiele razy twórcy niejako odhaczyli kluczowe sceny z gry jednocześnie nie dając niczego od siebie, nie dodając czegoś w zamian za ten brakujący gameplay.
Patrząc na całość wydaje mi się, że spędziliśmy trochę zbyt mało czasu z Joelem i Ellie, że nie zawsze akcenty były rozłożone tak jak trzeba. Bardzo się cieszę, że Ellie i Riley dostały dla siebie cały odcinek bardzo wierny oryginałowi, historia Billa i Franka też była świetna, a jednocześnie pozostaje niedosyt, że tak ważne wydarzenia jak chociażby finał gnają przed siebie jak szalone i gdyby nie 3-miesięczny przeskok w 6. odcinku można by odnieść wrażenie, że całość rozegrała się na przestrzeni tygodnia, może dwóch? Tak, niby jest tam wszystko co być powinno (wracamy do tego odhaczania najważniejszych scen / dialogów z gry), ale pozostaje wrażenie nie do końca dobrego zagospodarowania czasem ekranowym i rozpisania fabuły całego sezonu.
Szkoda, że zmarnowano okazję na przeniesienie tu bardzo ważnej sceny z drugiej części gry, a mianowicie retrospekcji
Cytat z Szaman data marzec 13, 2023, 19:54Dziwny ten finał. Z jednej strony Joel mierzy się ze świetnym, solidnie rozwiązanym dylematem. Z drugiej mam wrażenie, że więcej takiej staranności, pietyzmu, skupienia włożono w rozwinięcie i zamknięcie wątku Billa i Franka, którzy to z perspektywy serialu są nieznaczącą łzą w deszczu. Świetna uwaga z tym, że uciekli im główni bohaterowie, może nie aż tak jak w Księdze Bobby Fetta, gdzie serial w pewnym momencie mówi: a pieprzyć tego całego Fetta, ale na pewno główny wątek został po prostu rozwodniony.
Po ciekawym, choć chwilowym kryzysie Joel zostaje na ostatnie dwa odcinki Johnem Wickiem i też mocno czuć, że przyśpiesza to fabułę. Wcześniej, jak sam się skarżył, nie dawał już rady przeciętnemu nastolatkowi. Sami zarażeni wydają się od połowy serialu nieistotni, są czymś majaczącym w tle, nawet sceny akcji rozgrywają się w zdecydowanej większości pomiędzy ludźmi. Coś tutaj nie wyszło.
Mimo wszystko uważam pierwszy sezon Last of Us za udany kawałek telewizji, znacznie szlachetniejszy niż ten drugi serial w którym zmęczony życiem twardziel Pedro Pascal chroni dziecko które jest wybrańcem. Niestety czuć zmarnowany potencjał, z perspektywy czasu zaplątano się na długie minuty w poboczne wątki, nie poczułem też co tak naprawdę zainteresowało twórców w tej historii. Zmęczony twardziel w kryzysie? Odhaczone bardzo szybko, twardziel używany gdy pasuje scenarzyście i kryzysujący gdy pasuje scenarzyście. Nastolatka wychowana w zupełnie innym świecie? Już cieplej, ale nadal, Ellie nie jest aż tak inna niż dziewczyny po drugiej stronie ekranu. Można się z nią bez problemu identyfikować: walczy z dorosłymi, przeklina kiedy chce, ma cięty język i poczucie humoru oparte na sucharach, wreszcie przeżywa swoją nastoletnią miłość. Więc w sumie serial nie nakreśla różnic, nakreśla głównie podobieństwa. Motyw wędrówki? Kolejne pudło. Dawno zapomniałem o kilkumiesięcznym przeskoku czasowym, nic nie znaczy dla historii.
A to mógłby być serial o poświęceniu dla drugiej osoby, o obsesji na punkcie zmarłej córki i zasypywaniu wyrwy po niej, zdziczeniu po stracie w skali mikro, pośród zdziczenia po stracie w skali makro. Niby jest, ale jakoś tak po łebkach.
7/10, ale nie wiem czy z dużym przekonaniem. Serial przebłysków, takich jak histeria Ramsey w przedostatnim odcinku, uchylone okno Billa i Franka, czy Pascal bawiący się w przesłuchania w stylu późnego Neesona.
Dziwny ten finał. Z jednej strony Joel mierzy się ze świetnym, solidnie rozwiązanym dylematem. Z drugiej mam wrażenie, że więcej takiej staranności, pietyzmu, skupienia włożono w rozwinięcie i zamknięcie wątku Billa i Franka, którzy to z perspektywy serialu są nieznaczącą łzą w deszczu. Świetna uwaga z tym, że uciekli im główni bohaterowie, może nie aż tak jak w Księdze Bobby Fetta, gdzie serial w pewnym momencie mówi: a pieprzyć tego całego Fetta, ale na pewno główny wątek został po prostu rozwodniony.
Po ciekawym, choć chwilowym kryzysie Joel zostaje na ostatnie dwa odcinki Johnem Wickiem i też mocno czuć, że przyśpiesza to fabułę. Wcześniej, jak sam się skarżył, nie dawał już rady przeciętnemu nastolatkowi. Sami zarażeni wydają się od połowy serialu nieistotni, są czymś majaczącym w tle, nawet sceny akcji rozgrywają się w zdecydowanej większości pomiędzy ludźmi. Coś tutaj nie wyszło.
Mimo wszystko uważam pierwszy sezon Last of Us za udany kawałek telewizji, znacznie szlachetniejszy niż ten drugi serial w którym zmęczony życiem twardziel Pedro Pascal chroni dziecko które jest wybrańcem. Niestety czuć zmarnowany potencjał, z perspektywy czasu zaplątano się na długie minuty w poboczne wątki, nie poczułem też co tak naprawdę zainteresowało twórców w tej historii. Zmęczony twardziel w kryzysie? Odhaczone bardzo szybko, twardziel używany gdy pasuje scenarzyście i kryzysujący gdy pasuje scenarzyście. Nastolatka wychowana w zupełnie innym świecie? Już cieplej, ale nadal, Ellie nie jest aż tak inna niż dziewczyny po drugiej stronie ekranu. Można się z nią bez problemu identyfikować: walczy z dorosłymi, przeklina kiedy chce, ma cięty język i poczucie humoru oparte na sucharach, wreszcie przeżywa swoją nastoletnią miłość. Więc w sumie serial nie nakreśla różnic, nakreśla głównie podobieństwa. Motyw wędrówki? Kolejne pudło. Dawno zapomniałem o kilkumiesięcznym przeskoku czasowym, nic nie znaczy dla historii.
A to mógłby być serial o poświęceniu dla drugiej osoby, o obsesji na punkcie zmarłej córki i zasypywaniu wyrwy po niej, zdziczeniu po stracie w skali mikro, pośród zdziczenia po stracie w skali makro. Niby jest, ale jakoś tak po łebkach.
7/10, ale nie wiem czy z dużym przekonaniem. Serial przebłysków, takich jak histeria Ramsey w przedostatnim odcinku, uchylone okno Billa i Franka, czy Pascal bawiący się w przesłuchania w stylu późnego Neesona.
Cytat z Szaman data marzec 13, 2023, 19:59https://twitter.com/DiscussingFilm/status/1635349881526300672
Oscar Isaac is in talks to star as Kurt Vonnegut in ‘HELLTOWN’ for Amazon.
‘All Quiet on the Western Front’ director Edward Berger will direct & exec produce the crime thriller series.
(Source: https://t.co/2HZ6i5xfvh) pic.twitter.com/Wz6KjJD7GT
— DiscussingFilm (@DiscussingFilm) March 13, 2023
Cytat z Szaman data marzec 14, 2023, 21:21https://twitter.com/ZaczykMateusz/status/1635735567471132672
Amazon zabiera się za realizację serialowego Łowcy Androidów. Jeremy Podeswa pracujący przy Grze o Tron, Stacji jedenastej, Pacyfiku czy Zakazanym imperium wyreżyseruje pilotażowy odcinek serialu Blade Runner 2099. pic.twitter.com/Rt1poK1exy
— Mateusz Zaczyk (@ZaczykMateusz) March 14, 2023
Cytat z Szaman data marzec 14, 2023, 21:36https://deadline.com/2023/03/matthew-mcconaughey-woody-harrelson-apple-comedy-series-david-west-read-1235299282/
Matthew McConaughey & Woody Harrelson Reunite For Apple Comedy Series From David West Read
Cytat z Fandorin data marzec 14, 2023, 22:30Pierwszy sezon TLoU zostawił mnie z poczuciem niewykorzystanego potencjału. Ma kilka świetnych momentów, ale całość sprawia wrażenie jakby nie mieli pomysłu na motyw przewodni. Wydawało się, że będzie nim relacja głównych bohaterów, ale ukształtowała się ona przede wszystkim poza kadrem (najpewniej w trakcie tego 3-miesięcznego przeskoku). Motyw zombie-apokalipsy jest tylko tłem. Żaden temat nie dostał swojego rozwinięcia.
Mimo wszystko oceniam to pozytywnie, ale zapowiadało się lepiej.
W ostatnim odcinku świetne wrażenie zrobiła na mnie scena rozmowy o [spoiler title=""]bliźnie Joela.[/spoiler]
Brakuje mi więcej takich momentów.
Pierwszy sezon TLoU zostawił mnie z poczuciem niewykorzystanego potencjału. Ma kilka świetnych momentów, ale całość sprawia wrażenie jakby nie mieli pomysłu na motyw przewodni. Wydawało się, że będzie nim relacja głównych bohaterów, ale ukształtowała się ona przede wszystkim poza kadrem (najpewniej w trakcie tego 3-miesięcznego przeskoku). Motyw zombie-apokalipsy jest tylko tłem. Żaden temat nie dostał swojego rozwinięcia.
Mimo wszystko oceniam to pozytywnie, ale zapowiadało się lepiej.
W ostatnim odcinku świetne wrażenie zrobiła na mnie scena rozmowy o
Brakuje mi więcej takich momentów.
Cytat z Mierzwiak data marzec 14, 2023, 22:43W finale największe wrażenie zrobił na mnie prolog (którego w grze nie było), a fakt że matkę Ellie zagrała Ashley Johnson, czyli oryginalna Ellie, to najpiękniejszy meta motyw w historii.
https://youtu.be/aDVSnaWc5HU
W finale największe wrażenie zrobił na mnie prolog (którego w grze nie było), a fakt że matkę Ellie zagrała Ashley Johnson, czyli oryginalna Ellie, to najpiękniejszy meta motyw w historii.
Cytat z Fandorin data marzec 14, 2023, 22:51No cóż, dla mnie tego sentymentu nie było. Ale fakt, że ta Johnson jest nawet trochę podobna do Ramsey jest interesujący.
No cóż, dla mnie tego sentymentu nie było. Ale fakt, że ta Johnson jest nawet trochę podobna do Ramsey jest interesujący.
Cytat z Szaman data marzec 16, 2023, 09:23https://twitter.com/FilmozercyCOM/status/1636279349358854144?t=amFaP2MlCexcztga4Jf_jg&s=19
Detektyw Monk wraca na mały ekran. Serwis streamingowy Peacock zamówił realizację filmowej kontynuacji popularnego serialu emitowanego w latach 2002-2009. Produkcja przywróci na ekran większość klasycznej obsady. https://t.co/5F1O8J6H3h
— Filmozercy.com (@FilmozercyCOM) March 16, 2023
Cytat z robgordon data marzec 17, 2023, 22:41Theo Rossi też zagra w Pingwinie:
https://www.comingsoon.net/tv/news/1274580-the-penguin-theo-rossi-joins-cast-of-the-batman-spin-off?fbclid=IwAR1a-otqXYQ4o1ZYbCjqvIFXP-9pfdscM2qqh7Aimy24ct340v8nVOzpK_M
Theo Rossi też zagra w Pingwinie:
Cytat z robgordon data marzec 18, 2023, 17:50The Last of Us
Jako osoba nieznająca gry więc oceniająca serial wyłącznie na podstawie tego co zobaczyłem uważam, że to świetna rzecz. Może zabrakło jej czegoś co powoduje, że w moich ocenach produkcja wskakuje na poziom 9-10/10, ale uważam, że zagrało tu prawie wszystko.
Nie mam poczucia, że z obojgiem bohaterów spędziliśmy za mało czasu. Wręcz przeciwnie wydaje mi się, że bardzo trafnie wygospodarowano jego ilość na zbudowanie relacji między dwojgiem głównych bohaterów (choć nie bez znaczenia są też umiejętności aktorskie i chemia między Pascalem i Ramsey). Najlepsze odcinki to pewnie te najbardziej pamiętne: z Frankiem i Billem (i zupełnie nie zaskakuje, że ten i siódmy są na FW i imdb najniżej oceniane), ósmy i ostatni. Kompletnie nie rozumem zarzutu Kuby o niewykorzystaniu wątków poruszonych w przedostatnim odcinku (na FW i imdb z kolei ocenianym najwyżej). Zarówno temat sekty jak i jej lidera przedstawione są świetnie, w każdym aspekcie. Nie dało się tego pokazać lepiej mając do dyspozycji ledwie te kilkadziesiąt minut. "Tryb Johna Wicka" pozornie zaskakuje w kontekście tego co sam Joel mówi o swojej formie we wcześniejszym odcinku. Ale zarzut o brak logiki może tu wysuwać jedynie ktoś kto sam nie jest rodzicem (co nie oznacza, że tylko rodzic go zrozumie). W 4 odcinku Joel jest bowiem jedynie zmęczonym życiem człowiekiem próbującym chronić przesyłkę, która pozwoli mu przedłużyć bezcelową egzystencję. W ostatnim ratuję córkę. Motywacja robi różnicę.
Myślę, że część zarzutów wobec serialu wynika ze znajomości gry (a zatem i jej fabuły). Z kilkoma innymi poruszonymi przez Was nie do końca się zgadzam, choć nie ma chyba potrzeby tutaj zajmować się szczegółami. Ja w każdym razie życzę wszystkim, żebyśmy nie musieli czekać kolejne lata na równie dobrą adaptację tej formy rozrywki.
Solidne 8/10
The Last of Us
Jako osoba nieznająca gry więc oceniająca serial wyłącznie na podstawie tego co zobaczyłem uważam, że to świetna rzecz. Może zabrakło jej czegoś co powoduje, że w moich ocenach produkcja wskakuje na poziom 9-10/10, ale uważam, że zagrało tu prawie wszystko.
Nie mam poczucia, że z obojgiem bohaterów spędziliśmy za mało czasu. Wręcz przeciwnie wydaje mi się, że bardzo trafnie wygospodarowano jego ilość na zbudowanie relacji między dwojgiem głównych bohaterów (choć nie bez znaczenia są też umiejętności aktorskie i chemia między Pascalem i Ramsey). Najlepsze odcinki to pewnie te najbardziej pamiętne: z Frankiem i Billem (i zupełnie nie zaskakuje, że ten i siódmy są na FW i imdb najniżej oceniane), ósmy i ostatni. Kompletnie nie rozumem zarzutu Kuby o niewykorzystaniu wątków poruszonych w przedostatnim odcinku (na FW i imdb z kolei ocenianym najwyżej). Zarówno temat sekty jak i jej lidera przedstawione są świetnie, w każdym aspekcie. Nie dało się tego pokazać lepiej mając do dyspozycji ledwie te kilkadziesiąt minut. "Tryb Johna Wicka" pozornie zaskakuje w kontekście tego co sam Joel mówi o swojej formie we wcześniejszym odcinku. Ale zarzut o brak logiki może tu wysuwać jedynie ktoś kto sam nie jest rodzicem (co nie oznacza, że tylko rodzic go zrozumie). W 4 odcinku Joel jest bowiem jedynie zmęczonym życiem człowiekiem próbującym chronić przesyłkę, która pozwoli mu przedłużyć bezcelową egzystencję. W ostatnim ratuję córkę. Motywacja robi różnicę.
Myślę, że część zarzutów wobec serialu wynika ze znajomości gry (a zatem i jej fabuły). Z kilkoma innymi poruszonymi przez Was nie do końca się zgadzam, choć nie ma chyba potrzeby tutaj zajmować się szczegółami. Ja w każdym razie życzę wszystkim, żebyśmy nie musieli czekać kolejne lata na równie dobrą adaptację tej formy rozrywki.
Solidne 8/10
Cytat z Mierzwiak data marzec 18, 2023, 18:31Servant (Apple TV+)
Serial sygnowany nazwiskiem M. Night Shyamalana (wyreżyserował 5 odcinków), to fantastycznie nakręcona i zagrana mieszanka dramatu, thrillera i horroru polana chwilami zaskakująco smacznym, campowym sosem. Niestety serial kończy się, dla mnie, rozczarowującym ostatnim odcinkiem (choć jego ostatnie sekundy przypominają, jak potrafił być zabawny) w którym, mam wrażenie, z serialu uszła para i budowane przez 4 sezony... coś, ale muszę poczytać opinie na jego temat, może któryś z recenzentów rzuci mi na finał inne światło i wskaże coś, co mi umknęło.
Tak czy inaczej bardzo polecam, bo to mocno oryginalna produkcja.
Servant (Apple TV+)
Serial sygnowany nazwiskiem M. Night Shyamalana (wyreżyserował 5 odcinków), to fantastycznie nakręcona i zagrana mieszanka dramatu, thrillera i horroru polana chwilami zaskakująco smacznym, campowym sosem. Niestety serial kończy się, dla mnie, rozczarowującym ostatnim odcinkiem (choć jego ostatnie sekundy przypominają, jak potrafił być zabawny) w którym, mam wrażenie, z serialu uszła para i budowane przez 4 sezony... coś, ale muszę poczytać opinie na jego temat, może któryś z recenzentów rzuci mi na finał inne światło i wskaże coś, co mi umknęło.
Tak czy inaczej bardzo polecam, bo to mocno oryginalna produkcja.
Cytat z Mierzwiak data marzec 25, 2023, 19:40Dobra krytyka The Last of Us, w zasadzie pod wszystkim mogę się podpisać:
https://youtu.be/fgmlFlrnhvM
Dobra krytyka The Last of Us, w zasadzie pod wszystkim mogę się podpisać:
Cytat z Mierzwiak data marzec 27, 2023, 13:26Luther
Nie wiem jak bardzo film Netfliksa kontynuuje, o ile w ogóle, jakieś wątki z serialu, ale stwierdziłem że, chociażby dla Elby, warto by go obejrzeć. I było warto, a przynajmniej nieparzyste sezony (w ogólnym rozrachunku najbardziej podobał mi się 5., ostatni, min. z tego względu, że to jedna historia rozpisana na cztery odcinki; tak, tylko cztery, to brytyjski serial a nie tasiemiec zza Oceanu 🙂 ), bo 2. i 4. z kolei były chwilami bardzo ciężkie w oglądaniu i jak się komuś nie chce to może je spokojnie pominąć.
Świetny Elba, świetna Wilson, fajne zdjęcia i Londyn, mniej lub więcej głupotek i klisz, polecam.
Luther
Nie wiem jak bardzo film Netfliksa kontynuuje, o ile w ogóle, jakieś wątki z serialu, ale stwierdziłem że, chociażby dla Elby, warto by go obejrzeć. I było warto, a przynajmniej nieparzyste sezony (w ogólnym rozrachunku najbardziej podobał mi się 5., ostatni, min. z tego względu, że to jedna historia rozpisana na cztery odcinki; tak, tylko cztery, to brytyjski serial a nie tasiemiec zza Oceanu 🙂 ), bo 2. i 4. z kolei były chwilami bardzo ciężkie w oglądaniu i jak się komuś nie chce to może je spokojnie pominąć.
Świetny Elba, świetna Wilson, fajne zdjęcia i Londyn, mniej lub więcej głupotek i klisz, polecam.
Cytat z robgordon data marzec 27, 2023, 19:45Cytat z Mierzwiak data marzec 27, 2023, 13:26Luther
Nie wiem jak bardzo film Netfliksa kontynuuje, o ile w ogóle, jakieś wątki z serialu, ale stwierdziłem że, chociażby dla Elby, warto by go obejrzeć. I było warto, a przynajmniej nieparzyste sezony (w ogólnym rozrachunku najbardziej podobał mi się 5., ostatni, min. z tego względu, że to jedna historia rozpisana na cztery odcinki; tak, tylko cztery, to brytyjski serial a nie tasiemiec zza Oceanu ), bo 2. i 4. z kolei były chwilami bardzo ciężkie w oglądaniu i jak się komuś nie chce to może je spokojnie pominąć.
Świetny Elba, świetna Wilson, fajne zdjęcia i Londyn, mniej lub więcej głupotek i klisz, polecam.
Nie kontynuuje praktycznie żadnych. Brakuje mu też dusznej atmosfery z serialu.
Cytat z Mierzwiak data marzec 27, 2023, 13:26Luther
Nie wiem jak bardzo film Netfliksa kontynuuje, o ile w ogóle, jakieś wątki z serialu, ale stwierdziłem że, chociażby dla Elby, warto by go obejrzeć. I było warto, a przynajmniej nieparzyste sezony (w ogólnym rozrachunku najbardziej podobał mi się 5., ostatni, min. z tego względu, że to jedna historia rozpisana na cztery odcinki; tak, tylko cztery, to brytyjski serial a nie tasiemiec zza Oceanu ), bo 2. i 4. z kolei były chwilami bardzo ciężkie w oglądaniu i jak się komuś nie chce to może je spokojnie pominąć.
Świetny Elba, świetna Wilson, fajne zdjęcia i Londyn, mniej lub więcej głupotek i klisz, polecam.
Nie kontynuuje praktycznie żadnych. Brakuje mu też dusznej atmosfery z serialu.
Cytat z Kuba data marzec 27, 2023, 21:33Generalnie to jest dziwny twór, nie mający w sobie nic z serialu. Właściwie to prawie reboot.
Generalnie to jest dziwny twór, nie mający w sobie nic z serialu. Właściwie to prawie reboot.
Cytat z Szaman data marzec 28, 2023, 19:15https://twitter.com/FilmozercyCOM/status/1640776066405900291
https://giphy.com/gifs/no-office-12gTXYTS09oST6
Ryan Coogler pracuje nad nową wersją serialu „Z Archiwum X” 👽https://t.co/uP5G0ghed8
— Filmozercy.com (@FilmozercyCOM) March 28, 2023