Jak podaje Chinese Box Office, Green Book wyprzedził właśnie Titanica i stał się najbardziej dochodowym zdobywcą Oscara za najlepszy film roku w historii chińskiego box office’u.
Film Jamesa Camerona zarobił w swoim pierwotnym biegu przez chińskie kina $53,6 mln (reedycja w 3D zarobiła w 2012 roku kolejne $141 mln). Tymczasem Green Book ma na swoim koncie po tym weekendzie $60,5 mln. Jego wpływy wyniosły tym razem $9,4 mln po 40-procentowym spadku. Przychody z chińskich kin są już teraz wyższe niż suma wpływów z kin w Wielkiej Brytanii, Francji, Australii i Niemczech. Jeszcze nigdy nie udało się osiągnąć tego amerykańskiemu dramatowi.
Pierwsze miejsce w chińskich kinach zajął podczas tego weekendu jednak More Than Blue, tajwański remake południowokoreańskiego romansu o tym samym tytule. Podczas premierowego weekendu wpływy wyniosły $47,9 mln. Jeszcze nigdy żaden film tajwańskiej produkcji nie wygenerował tak wysokich przychodów w chińskich kinach.
Po bardzo mocnym otwarciu przed tygodniem duży spadek wpływów odnotowało komiksowe widowisko Captain Marvel. Film zaliczył 73-procentowy spadek i zarobił $24 mln. Po 10 dniach wyświetlania na koncie produkcji Marvela znajduje się $132,1 mln. Ostatecznie powinno udać się dobić do $150 mln. Już wczoraj Captain Marvel stał się najbardziej dochodowym solowym filmem MCU w chińskich kinach, pokonując Ant-Man and the Wasp ($121,2 mln).
W następny piątek odbędzie się chińska premiera Bohemian Rhapsody. Film ten jest już jednak wyświetlany w tamtejszych kinach w ramach pokazów przedpremierowych. Wczoraj zarobił $0,2 mln podczas 314 seansów, a dzisiaj kolejne $0,16 mln na 280 pokazach. Analitycy rynku oceniają ten wynik pozytywnie, prognozując dobre otwarcie za tydzień. Najbardziej dochodowym hollywoodzkim filmem muzycznym w Chinach jest na ten moment La La Land: $36,8 mln. Jeżeli zdobywca czterech Oscarów zarobi połowę tej kwoty, jego globalne wpływy przekroczą $900 mln. Tymczasem pojawiła się informacja, że Bohemian Rhapsody zostało w Chinach poddane cenzurze, w związku z czym wycięto z niego 3 minuty materiału. Zdaniem osób, które miały okazję zobaczyć „wersję chińską”, sceny z wyciętymi lub zmienionymi fragmentami sprawiają wrażenie niedorzecznych.
