Finał nowej trylogii Halloween zarobił podczas premierowego weekendu w światowych kinach $58,4 mln. Zdecydowana większość tej sumy pochodzi z Ameryki, gdzie przychody wyniosły $41,3 mln.

Halloween Ends spisało się podczas premierowego weekendu w amerykańskich kinach słabiej niż spodziewano się tego w prognozach, które wskazywały na otwarcie w okolicach $50-$55 mln, a także najsłabiej w całej trylogii:

  • Halloween (2018) – $76,2 mln
  • Halloween Kills (2021) – $49,2 mln
  • Halloween Ends (2022) – $41,3 mln

Podobnie jak przed rokiem w przypadku drugiej części, część trzecia była dostępna w dniu premiery także na platformie streamingowej Peacock, co zapewne kosztowało ten film co najmniej kilka milionów dolarów, które mógł zarobić w kasach w przypadku wyłącznej dystrybucji kinowej. Jednak twórcy mogą być zadowoleni, bo choć Halloween Ends zebrało niezbyt dobre recnezje (40% na Rotten Tomatoes, podobnie jak Halloween Kills), to szybko zwrócą się koszty produkcji ($30 mln), nawet jeśli w kolejnych tygodniach nastąpią duże spadki, tak jak u poprzedników. Druga część zarobiła ostatecznie $92 mln, czyli nawet nie dwukrotność weekendu otwarcia. Halloween Ends także nie większych szans na $100 mln.

Poza Ameryką nowość zarobiła $17,2 mln, co dało jej także pierwsze miejsce w weekendowym zesatwieniu. Wynik ten jest lepszy o prawie 50% niż w przypadku poprzednika, który zarobił ostatecznie $38,9 mln. Najlepsze wyniki zostały odnotowane w Meksyku ($2,5 mln), Wielkiej Brytanii ($2,4 mln), Niemczech ($1,6 mln) oraz we Francji ($1,2 mln).

Mimo premiery mocnego konkuretna nadal bardzo dobrze trzyma się Smile. Horror studia Paramount odnotował w Ameryce zaledwie 33-procentowy spadek i zarobił podczas trzeciego weekendu $12,4 mln. Od premiery na jego konto wpłynęło $71,2 mln. Ostatecznie odnotuje o przypuszczalnie lepszy wynik niż Halloween Ends. Poza Ameryką przychody także utrzymały się na dobrym poziomie – $16,3 mln, co daje w sumie $66,4 mln. Jeszcze przed weekendem globalne wpływy przekroczyły pułap $100 mln, dzisiaj wynoszą już $137,6 mln.

W TOP10 weekendowego zestawienia amerykańskiego box office’u znalazły się tym razem jeszcze dwa inne filmy grozy: grany od sześciu tygodnia Barbarian, który zarobił $1,4 mln po kolejnym niewielkim spadku (-36%), a także niezależny Terrifier 2, którego przychody wzrosły o 6% względem otwarcia przed tygodniem ($850 tys.). Ten pierwszy posiada na swoim koncie wm sumie $39 mln, ten drugi $2,3 mln.

Sporo dzieje się także w limitowanej dystrybucji. Po mocnych otwarciach TÁR oraz Triangle of Sadness doszło do rozszerzenia dystrybucji oby tytułów o odpowiednio 32 oraz 21 kin, co poskutkowało w obu przypadkach wzrostem weekendowych przychodów. Ten pierwszy będąc wyświetlanym w 36 placówkach zarobił $360 tys. (+127%, w sumie $585 tys.), ten drugi w 31 kinach wygenerował $337 tys. (+57%, $657 tys. w  sumie). Nowością w 15 kinach była dramat Till, który zarobił dobre $240 tys. Jednak najlepszą średnią na kino podczas minionego weekendu może pochwalić się południowokoreański Decision to Leave, który w trzech kinach zarobił ponad $90 tys.

Z innych ciekawostek:

  • Minions: The Rise of Gru posiada na swoim amerykańskim koncie po tym weekendzie $368,4 mln, co oznacza, że jest najbardziej dochodowym filmem w całej minionkowej franczyzie (do tej pory było to Despicable Me 2$368,1 mln).

Poza Ameryką jest raczej spokojnie. Poza Halloween Ends oraz Smile jedynym innym filmem, który zarobił ponad $10 mln był chiński Home Coming ($11,9 mln / $182,5 mln). Nadal bardzo dobrze spisuje się komedia romantyczna Ticket to Paradise, która wygenerowała tym razem $7,8 mln, a w sumie $72,5 mln. Amerykańska premiera odbędzie się w końcu w następny piątek. Tego samego dnia do kin trafi Black Adam, który za tydzień bez problemu zdobędzie szczyt box office’u w Ameryce i na rynku zewnętrznym.

Źródła: Deadline Hollywood, The Numbers, ComScore, InsideKino

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.