Tak jak w amerykańskich kinach, podczas minionego weekendu w kinach na rynku zewnętrznym najlepiej sprzedawały się filmy grozy.
Numerem jeden jest trzecia część The Conjuring, która zarobiła $26,8 mln na 43 rynkach. Wraz z przychodami z pierwszych dziesięciu dni w Wielkiej Brytanii ($7,5 mln), gdzie premiera miała miejsce tydzień temu, na koncie horroru Warner Bros. znajduje się $33,1 mln. Po dodaniu przychodów z kina amerykańskich ($24 mln), daje to $57,1 mln na całym świecie. Najlepsze wyniki zostały odnotowane w Meksyku ($6,7 mln / najlepsze otwarcie od początku pandemii), Korei ($3,1 mln), Indonezji ($2,2 mln), Australii ($2,2 mln), Hiszpanii ($1,8 mln) i Brazylii ($1,6 mln).
Na miejscu drugim wylądowało A Quiet Place Part II, które na 16 rynkach zarobiło $19,3 mln. Po drugim weekendzie na międzynarodowym koncie filmu Johna Krasinskiego znajduje się $50 mln, co wraz z przychodami z Ameryki daje $138,6 mln na całym świecie. To oznacza, że produkcja ta już zaczęła na siebie zarabiać, jako że jej budżet wyniósł $61 mln. Pośród nowych rynków najlepsze wyniki odnotowano w Wielkiej Brytanii ($5,1 mln), Rosji ($4,1 mln), ze starszych w Chinach ($7,1 mln), gdzie po dziesięciu dniach wyświetlania na przychody wynoszą $29 mln. Deadline Hollywood podaje także, że w Polsce Ciche miejsce 2 zarobiło $245 tys., co – jak pisaliśmy na fanpage’u – mogłoby się przełożyć na ok. 45 tys. widzów. Nie wiemy jednak, czy to wynik uwzględniający pokazy przedpremierowe, a tych było sporo przed tygodniem.
Trzecie i czwarte miejsce w zestawieniu należy także do hollywoodzkich produkcji. Cruella zajęła ostatnie miejsce na podium z przychodami na poziomie $18,6 mln, które zostały wygenerowane na 36 rynkach. Oznacza to zaledwie 7-procentowy spadek względem poprzedniego weekendu. Po drugim weekendzie wyświetlania film Disneya ma na swoim koncie $43,4 mln na rynku zewnętrznym i $87,1 mln na całym świecie. Jedynym nowym, dużym rynkiem była Rosja, gdzie Cruella zajęła drugie miejsce z przychodami rzędu $2,4 mln. Wczoraj film pojawił się także w chińskich kinach, gdzie zarobił $1,8 mln i zajął czwarte miejsce.
Tymczasem miejsce czwarte w box office’owym wyścigu zajęło F9. Film ten jest nadal wyświetlany na zaledwie ośmiu rynkach, gdzie zarobił tym razem $13,4 mln. Na ten moment światowe przychody wynoszą $256 mln. Największa część pochodzi z Chin, gdzie dziewiąta część serii Fast & Furious przekroczyła właśnie jako szósty film studia Universal pułap $200 mln. Podczas tego weekendu zarobiła $8,8 mln, co przekłada się na $203,8 mln w sumie. W Korei ogólne przychody wynoszą $17,7 mln (najlepszy wynik dla hollywoodzkiego filmu w 2020 i 2021 roku), w Rosji $15,9 mln. Pierwszą piątkę najlepszych rynków uzupełniają Arabia Saudyjska ($6,9 mln) oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie ($5,1 mln). W IMAXach film ten zarobił do tej pory $21 mln, z czego $17,9 mln w samych Chinach. Następna duża premiera – w Australii – zaplanowana jest na 17 czerwca.
Źródła: Deadline Hollywood, InsideKino