W ten weekend Avengers: Endgame zarobił w Chinach $63,8 mln. Oznacza to 64% spadek w stosunku do poprzedniego weekendu. Całkiem dobrze wyglądały jeszcze przychody w piątek – $35,7 mln było wynikiem gorszym tylko o niecałe 45% od osiągniętego tydzień wcześniej. Załamanie przyszło w sobotę, kiedy spadek osiągnął prawie 75% i film zarobił $21 mln w stosunku do $82 mln z poprzedniej soboty. Jeszcze gorzej było w niedzielę – przychód wyniósł tylko $7,2 mln, a tydzień temu było to $31 mln. Łącznie film ma na koncie $575,8 mln i zrównał się wynikiem ze znajdującym się na trzecim miejscu wśród najlepiej zarabiających filmów na rynku chińskim w całej  jego historii Operation Red Sea. Przed nim już tylko The Wandering Earth ($691 mln) i Wolf Worrior 2 ($854 mln), ale nie ma szans na ich doścignięcie. Końcowy wynik, jaki jest prognozowany dla Avengers: Endgame w Chinach to ok. 610-620 mln. Oznacza to, że nie dołoży już wiele do wyniku globalnego tej produkcji. W ostatnich siedmiu dniach przychód Chin stanowił 25% zarobku z całego świata.

Okazuje się, że nie tylko wielkie widowiska sprzedają się dobrze w Chinach. Olbrzymią niespodzianką tego tygodnia jest wynik libańskiego filmu Capernaum. Obraz Nadine Labaki , który był nominowany do Oscara w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny zarobił w weekend $11,5 mln, a ogółem ma już na koncie $25,2 mln. Do tej pory w żadnym z krajów, w których był on wyświetlany, nie zdobył większej popularności – najwięcej zarobił we Francji – $635 tys.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.