Let Him Go, w którym główne role odgrywają Kevin Costner oraz Diane Lane, to drugi z kolei zwycięzca weekendu w amerykańskim box office, który jest dystrybuowanyh przez Focus Features. Tymczasem Demon Slayer zbliża się – głównie za sprawą Japończyków – do pułapu $200 mln. W tym roku tylko pięć innych filmów odnotowało poza Ameryką wyższe przychody.

Film, który znalazł się na szczycie weekendowego zestawienia amerykańskiego box office’u zarobił $4,1 mln w 2454 kinach. Największym zainteresowaniem cieszył się on na zachodzie i południu Stanów Zjednoczonych, choć najwyższe przychody odnotowano w kinie samochodowym Five Drive-In w Toronto. Ekranizacja powieści napisanej przez Larry’ego Watsona cieszyła się zainteresowaniem raczej starszych osób, o których mówi się, że w związku z epidemią koronawirusa są najmniej chętni/gotowi, żeby wrócić do kin. Jak podaje Deadline Hollywood, 43% wszystkich widzów stanowiły osoby powyżej 45. roku życia.

Dla Focus Features, który jest dystrybutorem raczej mniejszych produkcji, to drugi numer jeden z rzędu. Przed tygodniem horror Come Play zajął pierwszej miejsce z przychodami na poziomie nieco ponad $3,1 mln. Podczas drugiego weekendu spadek wyniósł 45%, co daje $1,73 mln i prawie $5,7 mln po 10 dniach wyświetlania. Pierwszą piątkę wypełniają poza tym The War With Grandpa ($1,5 mln / +19% / $13,4 mln), Honest Thief ($1,1 mln / -15% / $11,2 mln) oraz Tenet ($0,9 mln / -2% / $55,1 mln).

Skoro już mowa o filmie Christophera Nolana – poza Ameryką po tym weekendzie na jego koncie znajduje się $295,6 mln, a to oznacza, że światowe przychody przekroczyły właśnie pułap $350 mln. Przed produkcją Warner Bros. jeszcze premiera na 16 rynkach, m.in. w Argentynie, Indiach, Indonezji czy na Filipinach. W tej chwili studio to ma do zaoferowania jeszcze jeden film. Chodzi o The Witches Roberta Zemeckisa. Podczas tego weekendu na jego konto wpłynęło $3,5 mln zarobione na 26 rynkach, co daje w sumie $10,1 mln. 1/3 tej kwoty pochodzi z rosyjskich kin ($3,3 mln po drugim weekendzie).  W Ameryce film ten jest dostępny na HBO Max.

Ze względu na brak nowości z Hollywood i zamknięcie kin w wielu europejskich krajach, światowy box office jest po raz kolejny zdominowany przez azjatyckie produkcje. W Japonii rządzi nadal Demon Slayer: Mugen Train. Ekranizacja mangi pobiła w minionym tygodniu rekord dotyczący najwyższej widowni w historii odnotowanej we wtorek: 925 tys. widzów. W jego osiągnięciu pomogło obchodzone tego dnia przez Japończyków święto. Podczas tego weekendu wpływy wyniosły $15,8 mln (rekord dla czwartego weekendu), co przekłada się na $193,9 mln od premiery. To już teraz piąty najlepszy rezultat w historii japońskiego box office’u. Pod względem widowni – 15,27 mln – oznacza to obecnie ósmy najlepszy wynik wszech czasów. Do rekordu należącego od prawie 20 lat do Spirited Away brakuje nieco ponad 8 mln widzów. W ten weekend sprzedano jeszcze ok. 921 tys. biletów.

Tymczasem w Chinach rządzi po raz trzeci z rzędu The Sacrifice, które zarobiło $14,4 mln. W sumie na koncie tej produkcji znajduje się $134,4 mln. Natomiast w Korei na pierwszym miejscu znajduje się także rodzima produkcja. Kryminał Collectors zarobił od środy do niedzieli $4,7 mln.

Źródła: Deadline Hollywood, Box Office Bash

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.