W ten weekend do chińskich kin weszły trzy nowe amerykańskie nowości, cztery chińskie, jedna japońska i jedna ukraińska. Żadna zarobkiem nawet się nie zbliżyła do tego, co zarobił „Bumblebee” w swój trzeci piątek wyświetlania.
Film Travisa Knighta rządzi niepodzielnie już od piętnastu dni w chińskich kinach i w ciągu najbliższego tygodnia się to nie zmieni. W piątek zarobił $4,22 mln i stracił tylko 34% względem poprzedniego piątku. Łącznie na jego koncie jest $126,84 mln. To powinno się przełożyć na niski spadek w trzeci weekend wyświetlania. Film zbliży się lub przekroczy $140 mln do niedzieli. Dla przypomnienia, przed premierą prognozy dla spin-offu serii „Transformers” wynosiły $80-90 mln ogółem. Może pójdzie śladem „Venoma” i „Aquamana” i dostanie wydłużenie wyświetlania ponad standardowe cztery tygodnie. To może pozwolić wyprzedzić trzecią część serii, która zarobiła w 2011 roku $165 mln. Inaczej nie ma na to szans.
Amerykańskie premiery mimo niskich zarobków i tak wystartowały wyżej od tych lokalnych oraz innych zagranicznych produkcji. Najwyżej ulokowaną premierą jest „Escape Room” (w Polsce wycofany z kin), który swój pierwszy dzień wyświetlania zakończył na $2 mln, a z pokazami ma na swoim koncie prawie $2,2 mln. Oczko niżej znalazł się „Mortal Engines”. Rynek chiński nie poratuje tego tytułu przed klapą. Piątkowe zarobki to tylko $1,54 mln, a pokazy przedpremierowe przyniosły jedynie $0,02 mln. Na identycznym poziomie zakończyły się pokazy „A Dog’s Way Home”, a sam piątek dał zarobek w wysokości $1,17 mln. Powyżej miliona z premier zarobiła jeszcze tylko chińska komedia „A Home with a View”. Było to jednak zaledwie $1,06 mln ($1,09 mln z pokazami).
Ciekawostką jest to, że za tydzień do Chin wejdzie ugrzeczniona wersja „Deadpoola 2”, która już w grudniu przewinęła się przez światowe kina. Ciekawe, jak te zarobki potraktuje Fox. Dotychczas nie były one wliczane do zarobków wersji z kategorią wiekową R. Jednak do Chin wielokrotnie trafiały przerobione specjalnie na ten rynek wersje amerykańskich filmów i ich zarobki były wliczane do puli tych filmów. Powstaje więc sytuacja bez precedensu. Za trochę ponad tydzień przekonamy się najprawdopodobniej, jak będą liczone wyniki „Deadpoola 2” w Chinach.
