Z powodu Super Bowl w amerykańskich kinach działo się niewiele. Żaden film nie przekorczył pułapu $10 mln podczas weekendu, a nowości są nastawione na wypadające w tym roku we wtorek Walentynki. Poza Ameryką nadal dominują chińskie filmy.
W amerykańskich kinach numerem jeden była trzecia część Magic Mike. Choć Warner Bros. wprowadził ten film jedynie w 1500 kinach, to udało mu się zarobić $8,2 mln od piątku do niedzieli i pokonać wszystkie inne tytuły. Kosztująca $40 mln producja była pierwotnie przeznaczona na HBO Max, jednak po zmiane kierownictwa w studiu został zmieniony jej model dystrybucji. Magic Mike’s Last Dance trafił także do ponad 40 innych rynków, gdzie zarobił $10,4 mln. Najlepsze wyniki odnotował w Niemczech ($1,9 mln), Wielkiej Brytanii ($1,9 mln) oraz Australii ($1,7 mln).
Drugą nowością był… Titanic. Film Jamesa Camerona został ponownie wprowadzony z 25. rocznicy premiery oraz Walentynek do prawie 2500 kin, w których zarobił $6,4 mln. Tym samym przegrał z najnowszym filmem reżysera, który podczas swojego dziewiątego weekendu wygenerował jeszcze niemalże $6,9 mln,a w sumie $646,9 mln. Wynik ogólny Titanica wzrósł do $665,8 mln. Avatar: The Way of Water będzie celował ostatecznie w ok. $685 mln. Powinno to wystarczyć, żeby pokonać w rozrachunku końcowym premierę z 1997 reoku.
Do pojedynku między Titaniciem a drugim Avatarem doszło także na rynku zewnętrznym i całym świecie. W sobotę pojawiły się informacje mówiące o tym, że ten drugi wyprzedził na liście wszech czasów zdobywcę jedenastu Oscarów i jest teraz trzecim największym przebojem w historii światowych kin. Wczoraj wyniki obu zostały zaktualziowane i okazuje się, że The Way of Water brakuje w tej chwili niespełna miliona dolarów: $2,214 mld do $2,213 mld. Gdy to się już jednak stanie (pewnie dzisiaj), to trzema najbardziej dochodowymi filmami będą te, w których występuje Zoe Saldana: Avatar, Avengers: Endgame oraz Avatar: The Way of Water. Takim osiągnięciem nie będzie mógł się poszczycić nawet sam James Cameron. Tymczasem reedycja Titanica zarobiła na 51 rynkach $15,9 mln. Najlepsze wyniki zostały odnotowane w Korei ($2,5 mln), we Francji ($1,6 mln), w Mekysku ($1,2 mln), Wielkiej Brytanii ($1 mln) oraz Japonii ($1 mln).
Duże spadki w Ameryce odnotowały nowości poprzedniego weekendu. Zwycięzca Knock at the Cabin spadł z pierwszego miejsc na szóste: $5,5 mln (-61%) / $23,4 mln, z kolei przychody związanej z amerykańskim futbolem komedii 80 for Brady zmalały o 53% do $6 mln. W sumie na koncie tego filmu znajduje się $25 mln.
W amerykańskich i światowych cisza przed box office’ową burzą, którą za tydzień będzie nowość Marvela, Ant-Man and the Wasp: Quantumania. Film ten trafi także do chińskich kin, gdzie od ostatniego wtorku jest grane Black Panther: Wakanda Forever. To pierwszy film Marvela od czasu premiery Spider-Man: Far From Home w 2019 roku, który jest wyświetlany w Państwie Środka. Tytuł ten zarobił w ciągu pierwszych sześciu dni jednak tylko $12 mln, z czego $6 mln od piątku do niedzieli. Pierwsza część wystartowała tam z poziomu $65 mln, a w sumie wygenerowała $105 mln.
W kinach Państwa Środka rządzą nadal premiery z Chińskiego Nowego Roku: The Wandering Earth II ($24,7 mln / $537,7 mln) oraz Full River Red ($19,2 mln / $623,8 mln). W TOP10 minionego weekendu na rynku zewnętrznym znalazło się jeszcze miejsce dla dwóch innych chińskich filmów, a także indyjskiego mega-hitu Pathaan, który dobił do $100 mln poza Ameryką. Dziesiątkę zamyka Asterix & Obelix: The Middle Kingdom. Podany wynik dotyczy jednak tylko Francji, więc faktyczne zarobki są zapewne wyższe. W miniony weekend tytuł ten trafił także do polskich kin.
Tymczasem nadal mocno w światowych kinach trzyma się Puss in Boots: The Last Wish, który zbliża się do pułapu $400 mln. Po premierowym weekendzie mało kto spodziewał się aż tak dobrego rezultatu. Globalne przychody tego filmu wzrosły podczas minionego weekendu o ponad $17,5 mln (do $393,7 mln), z czego $12,1 mln pochodziło z rynku zewnętrznego, gdzie najlepsze wyniki zostały d tej pory odnotowane w Meksyku ($23,5 mln), we Francji ($20,1 mln), w Niemczech ($16,1 mln), Brazylii ($14,8 mln) oraz Australii ($14 mln). Po drugim weekendzie wyświetlania w Wielkiej Brytanii na koncie animacji DreamWorks znajduje się $11 mln.
Źródła: Deadline Hollywood, Luiz Fernando (Twitter), The Numbers, ComScore, InsideKino