Czas od momentu zakończenia długiego weekendu ze Świętem Dziękczynienia aż do połowy grudnia należy do najbardziej spokojnych okresów w amerykańskich kinach. Przed tygodniem w szerokiej dystrybucji pojawiła się tylko jedna nowość. Tym razem studia nie przygotowały żadnej premiery. Studio Universal wprowadzi jednak do około 1000 kin „Schindler’s List”. Nagrodzony siedmioma Oscarami dramat Stevena Spielberga obchodzi w ten sposób 25. rocznicę swojej kinowej premiery.

Brak konkurencji ze strony nowości bardziej będzie sprzyjał starszym tytułom niż klasykowi z 1993 roku. Te powinny odnotować znacznie mniejsze spadki wpływów niż podczas minionego weekendu. Numerem jeden trzeci raz z rzędu bez większych problemów powinna pozostać najnowsza animacja Disneya. Jeśli „Ralph Breaks the Internet” zaliczy podobne spadki do tych, które podczas analogicznych weekendów na przestrzeni ostatnich trzech lat odnotowały „The Good Dinosaur”, „Moana” i „Coco”, to może liczyć na około $17 mln. W sumie dawałoby mu to około $141 mln po trzech weekendach wyświetlania. Byłby to rezultat lepszy o $15 mln od wyniku pierwszej części, który został osiągnięty w tym samym czasie od premiery.

Drugą pozycję obronić powinna inna bardzo dobrze sprzedająca się właśnie animacja. „The Grinch” może zaliczyć jeszcze mniejszy spadek wpływów niż druga część przygód Ralpha Demolki. Jeżeli widownia filmu Illumination Entertainment skurczy się o 1/4 względem poprzedniego weekendu, na jego konto wpłynie nawet do $13,5 mln. I to podczas piątego weekendu wyświetlania. Ogólne wpływy wzrosłyby wtedy do $221 mln.

Na trzeciej pozycji także nie powinno dojść do zmian. „Creed II” ma na tyle dużą przewagę nad filmami, które obecnie zajmują kolejne miejsce, że nawet spadek rzędu 40% powinien zagwarantować mu miejsce na podium. Myślę jednak, że ubytek wpływów może być jeszcze nieco mniejszy, co może przełożyć się na $10 mln oraz $96 mln w sumie. $100 mln już blisko.

Do ciekawego pojedynku może dojść na kolejnych dwóch pozycjach. Choć przewaga czwartego podczas minionego weekendu filmu nad piątym pod względem wpływów weekendowych wyniosła ponad $3,3 mln (w tym przypadku oznaczało to o 42% lepszy wynik), różnica w zarobkach podczas zbliżającego się weekendu może skurczyć się do zera. „Fantastic Beasts: The Crimes Of Grindelwald” notuje póki co bardzo duże spadki. Jeżeli nadal tak będzie, a wpływy, mimo sprzyjających warunków, skurczą się gwałtowniej niż w przypadku innych wyświetlanych obecnie filmów, to ostatecznie „Bohemian Rhapsody”, które z kolei notuje niewielkie spadki, może wyprzedzić pod względem weekendowych zarobków spin-off serii o Harrym Potterze. Spadek wpływów w przypadku filmu o Queen o 25% oraz o 50% przy drugiej części „Fantastic Beasts”, pozwoliłby temu pierwszemu wskoczyć na czwartą pozycję weekendowego zestawienia. Pod względem wpływów ogólnych przewaga „Bohemian Rhapsody” nad „The Crimes of Grindelwald” jest tak duża, że ten drugi odnotuje ostatecznie (znacznie) niższe wpływy od filmu o Queen i Freddiem Mercury.

Na koniec kilka słów o „Schindler’s List”. Trudno oczekiwać mocnego rezultatu filmu, który w kinach był wyświetlany po raz pierwszy ponad 25 lat temu i który nie jest wielkim oraz przyjemnym w odbiorze widowiskiem. Średnią na kino przekraczającą dwa tysiące dolarów będzie można uznać za zadowalającą.

TOP 5:

  1. Ralph Breaks the Internet – $17,1 mln (-33%) / $141,8 mln
  2. The Grinch – $13,4 mln (-25%) / $221,3 mln
  3. Creed II – $10,2 mln (-39%) / $96,2 mln
  4. Fantastic Beasts: The Crimes of Grindelwald – $6 mln (-47%) / $144,5 mln
  5. Bohemian Rhapsody – $5,8 mln (-27%) / $173 mln

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.